Zielona szkoła - dzień trzeci

              Poniedziałek spędziliśmy pod znakiem plażowania. Po wczorajszym deszczu ani śladu, więc dwukrotnie zaliczyliśmy pobyt na plaży. Przed południem odbywały się zabawy integracyjne. Przypomnieliśmy sobie zasady bezpiecznego spędzania wolnego czasu i tak właśnie go spędzaliśmy. Woda nie należała do najcieplejszych, ale nam to nie przeszkadzało. Kto chciał, wychodził z morza mokry od stóp do głów.

Po obiedzie i powrocie na plażę ci, którzy po raz pierwszy byli na Zielonej Szkole (a także inni chętni) wzięli udział w tradycyjnym obrzędzie Chrztu Morskiego. Neptun i Prozerpina nadawali imiona stworzeń morskich tym, którzy pomyślnie zaliczyli wszystkie próby męstwa i wytrzymałości: zjadali cytrynę, przechodzili na kolanach po szyszkach, całowali posypaną pieprzem rękę królowej mórz i wytrzymali temperaturę wody morskiej.

Dzień zakończyliśmy dyskoteką integrującą dzieci z wszystkich szkół biorących udział w wyjeździe.