Dzień szósty - Zielona Szkoła

              Szósty dzień zielonej szkoły rozpoczęliśmy od plażowania i zawodów sportowych nad brzegiem morza. Pogoda była wprost wymarzona – 25 stopni, niemal bezwietrznie. Każdy mógł spróbować swoich sił i zmierzyć się z rówieśnikami. Gratulowaliśmy zwycięzcom, ale najważniejsze były dobre relacje z koleżankami i kolegami. Przekonywaliśmy się, że warto być sobą i cenić własną wyjątkowość. Wspólnie spędzany czas stał się okazją do wielu rozmów na temat przyjaźni, radzenia sobie z trudnościami, pokonywania słabości, zdobywania przyjaciół.

Po obiedzie udaliśmy się na spacer do Latarni Morskiej w Rozewiu – najstarszej latarni na polskim wybrzeżu. Stamtąd plażą pomaszerowaliśmy do Lisiego Jaru w Jastrzębiej Górze, a potem do tzw. Gwiazdy Północy, czyli najdalej na północ wysuniętego punktu Polski.

Wieczorem pojechaliśmy ponownie do Władysławowa na kolejną dyskotekę z pizzą w karczmie Swojskie Jadło oraz na obserwację zachodu słońca nad Bałtykiem. Bezchmurne niebo sprzyjało pięknym zdjęciom.

Z plaży udaliśmy się na Aleję Mistrzów Sportu i pod ośrodek Cetniewo. Zwiedzanie Władysławowa zakończyliśmy około godziny 22 – nie było jeszcze ciemno!