Drugim punktem wycieczki był pobyt w wiosce indiańskiej Tipi - Camp w Męcinie. Dzieci uczestniczyły tam w różnych grach i zabawach sprawnościowych: strzelaniu z łuku, rzucaniu szyszkami do celu, pokonywały tor przeszkód, robiły „łapacz snów”, amulety oraz opaski na głowę. W tym czasie dwaj tatusiowie wspomagani przez niektóre mamusie przygotowali pieczone kiełbaski i gorącą herbatę. Wszyscy świetnie się bawili i nawet padający  deszczyk  nie zepsuł nikomu humoru.  Po zakupieniu pamiątek: łuków, proc, łapaczy snów, bransoletek i różnych ozdób indiańskich uczestnicy wycieczki wrócili do domu. W autokarze planowano następną wycieczkę i zabawy - przecież Dzień Dziecka już niedługo!